Ekspertka: państwo polskie w porę dostrzegło problemy uzależnień behawioralnych

Państwo polskie w porę dostrzegło problemy uzależnień behawioralnych, czyli związanych z zachowaniem, jak hazard, zakupoholizm, pracoholizm i zagrożenia stwarzane przez internet – oceniła w rozmowie z PAP Danuta Muszyńska z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

– Możemy się spodziewać, że te uzależnienia będą się rozwijać wraz z rozwojem cywilizacji i nowych technologii. Dobrze, że państwo polskie w porę dostrzegło ten problem. Pozytywnym przykładem może być m.in. Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych – mówiła Muszyńska, która była jednym z ekspertów konferencji w toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej.

Zdaniem Muszyńskiej powołanie takiego Funduszu to dobry krok w stronę rozpoznania tych zjawisk, zapobiegania i przeciwdziałania.

– Nasz kraj nie odstaje w swojej aktywności w tym zakresie od innych państw, a nawet jest w czołówce. W wielu krajach aparat państwowy w ogóle się tym nie zajmuje, a są to jedynie inicjatywy oddolne, podejmowane przez organizacje pozarządowe. Niestety, jeżeli chodzi o rozpowszechnianie się uzależnień, również nie odstajemy. W niektórych zamożniejszych krajach rozwija się mocniej zakupoholizm. W pracoholizmie chyba jednak wyprzedzamy czołówkę – dodała.

Muszyńska wskazała, że bardzo prawdopodobne jest to, że Polacy pracują już prawie tak długo, jak Japończycy, poświęcają pracy bardzo wiele czasu. Wyjaśniła, że biuro, które reprezentuje, działa od 1993 roku i jego niewątpliwą zasługą jest zmiana postrzegania narkomanii czy uzależnień behawioralnych.

Z danych, przytoczonych na konferencji przez pełnomocnika prezesa NFZ dr Marka Wocha wynika, że liczba pacjentów leczonych z uzależnień nie zmienia się znacząco na przestrzeni ostatnich lat, a najwięcej wydajemy na leczenie alkoholizmu.

– Liczba pacjentów generalnie kształtuje na podobnym poziomie. Było to 340 tys. w 2013 r., a w 2016 r. 345 tys. To wszystkie uzależnienia – nie tylko od alkoholu, ale jest to pozycja dominująca – wyjaśnił Woch.

Dodał, że na leczenie wszystkich uzależnień wydaliśmy w 2013 r. ponad 493 mln zł, a w 2016 r. – ponad 556 mln zł. Z 556 mln zł wydanych w 2016 r. – 350 mln wydawano na leczenie uzależnień od alkoholu.

Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz – PAP

Napisano w Aktualności