Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na firmę pożyczkową Cash Service 4 Home 510 tys. zł kary – poinformował we wtorek Urząd. Według kontrolerów spółka bezprawnie pobierała za wysokie opłaty za wizyty w domach konsumentów, którzy spóźniali się ze spłatą rat.
Jak wskazał UOKiK, spółka naruszała zbiorowe interesy konsumentów. Urząd nakazał usunąć skutki nieuczciwych praktyk i nałożył karę finansową w wysokości 510 tys. zł. Decyzja jest nieprawomocna.
„Najpoważniejszy zarzut wobec Cash Service 4 Home dotyczył opłat za tzw. wizyty automatyczne, które następowały, gdy konsument spóźniał się z zapłatą raty” – wyjaśnił Chróstny, cytowany we wtorkowej informacji.
Zdaniem szefa Urzędu kwoty te „rażąco, bo nawet 50-krotnie” przekraczały limit opłat za opóźnienie, dozwolony w ustawie o kredycie konsumenckim.
Urząd zwrócił uwagę, że zgodnie z przepisami łączna wysokość wszystkich kosztów naliczanych konsumentowi w związku z zaległościami w spłacie pożyczki nie może być wyższa niż kwota odsetek maksymalnych za opóźnienie (obecnie wynoszą one 14,5 proc. – stan na 27 grudnia 2021 r.).
Nierzetelne informowanie, nieczytelne umowy
Według UOKiK w okresie stosowania przez spółkę kwestionowanej praktyki maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie w Polsce nie przekraczała 14 proc. w skali roku.
„Oznacza to, iż w przypadku sześciodniowej zaległości z zapłatą tygodniowej raty w wysokości np. 200 zł, odsetki za opóźnienie nie powinny przekroczyć ok. 45 groszy, tymczasem opłaty za każdą wizytę automatyczną wynosiły kilkadziesiąt razy więcej” – stwierdzono. Dodano, że po wszczęciu postępowania w lipcu 2020 r. firma Cash Service 4 Home zaniechała tej praktyki.
Szef UOKiK zakwestionował też naruszanie przez spółkę obowiązku rzetelnego i pełnego informowania konsumentów o stopie zadłużenia przeterminowanego i innych opłatach za opóźnienie.
Zgodnie z przepisami przedsiębiorca ma obowiązek podać zarówno w umowie pożyczki, jak i w formularzu informacyjnym, aktualnie obowiązująca wysokość procentową odsetek maksymalnych za opóźnienie.
„Tymczasem firma Cash Service 4 Home informowała wyłącznie o tym, że jest to wartość zmienna i od czego ona zależy, nie realizując wymogu przekazywania jasnej i rzetelnej informacji w tym zakresie” – przekazał Urząd. Inny zarzut dotyczył nieczytelnych umów – były one sporządzone bardzo małą czcionką (ok. 1 mm).
UOKiK: spółka powinna zwrócić pieniądze
Zdaniem Chróstnego wskutek zakwestionowanych praktyk spółki Cash Service 4 Home konsumenci mogli mieć trudność z zapoznaniem się z umową przed jej podpisaniem, nie dostawali też pełnych informacji na temat maksymalnych opłat za opóźnienie, co utrudniało „rzetelną ocenę skutków decyzji o skorzystaniu z oferty pożyczkodawcy”.
„Konsumenci mogli nawet nie zdawać sobie sprawy, że firma bezprawnie pobierała od nich rażąco zawyżone opłaty za wizyty automatyczne. Te pieniądze zgodnie z wydaną decyzją spółka powinna zwrócić poszkodowanym” – wskazał.
Według UOKiK każdy konsument, który uiścił opłatę za wizytę automatyczną w zawyżonej wysokości, może się ubiegać o zwrot nienależnie pobranej kwoty, czyli tej powyżej dozwolonego prawem limitu. Powinien w tym celu złożyć w Cash Service 4 Home reklamację i podać numer rachunku, na który mają zostać przelane pieniądze.
„W ciągu 3 miesięcy od uprawomocnienia się decyzji spółka musi poinformować o takiej możliwości wszystkich poszkodowanych. Potem na zwrot pieniędzy ma 60 dni od złożenia przez nich reklamacji” – zaznaczono.
źródło: PAP / money.pl