32-letnia Niemka, która została zaczepiona preparatem firmy AstraZeneca, zmarła 11 dni po iniekcji. Instytut Immunologii i Transfuzjologii Uniwersytetu w Greifswaldzie przeprowadził badania, które wykazały, że reakcja immunologiczna, do której doszło po zaszczepieniu preparatem firmy AstraZeneca, doprowadziła do śmierci kobiety.
32-letnia kobieta zgłosiła się na szczepienie w jednym z niemieckich miast w Nadrenii Północnej-Westfalii. Otrzymała szczepionkę koncernu AstraZeneca, a po 11 dniach od jej przyjęcia zmarła.
Za przyczynę zgonu uznano krwotok śródczaszkowy, jednak rodzina zmarłej domagała się sprawdzenia, czy zgon nie miał związku z przyjętą kilkanaście dni wcześniej szczepionką. Prokuratura w Bielefeld zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. Po ich wykonaniu władze powiatu potwierdziły, że śmierć kobiety „rzeczywiście miała związek ze szczepieniem”.
„Wyniki badań przeprowadzonych przez Instytut Immunologii i Transfuzjologii Uniwersytetu w Greifswaldzie wykazały, że reakcja immunologiczna, do której doszło po zaszczepieniu preparatem firmy AstraZeneca, doprowadziła do śmierci kobiety” – czytamy w raporcie końcowym Instytutu Medycyny Sądowej w Münster.
Biegli poinformowali, że bezpośrednią przyczyną śmierci były „zaburzenie krzepnięcia z krwawieniem do mózgu”
W Niemczech 1 kwietnia Stała Komisja ds. Szczepień (STIKO) w Instytucie Roberta Kocha wydała zalecenie, aby szczepienie preparatem AstraZeneca wykonywać jedynie osobom powyżej 60. roku życia. Przyczyną takiej decyzji było występowanie rzadkich przypadków zakrzepów żył mózgowych. Według Instytutu najniebezpieczniejsze skutki uboczne występowały głównie u kobiet w wieku do 55 lat.
źródło: portal.abczdrowie.pl