Znalezienie tanich mieszkań na wynajem jest coraz większym problemem dla studentów. W tym roku akademickim nie obędzie się bez castingów organizowanych przez właścicieli mieszkań. Eksperci radzą: warto się do tego przygotować. W październiku rozpoczyna się kolejny rok akademicki, ale już teraz część studentów rozpoczęła poszukiwania kwater. – Ofert najmu tanich mieszkań jest coraz mniej. Osoby bardziej majętne nie mają większych trudności – przyznaje w rozmowie z PAP Kamil Bonas, szef samorządu studentów UW.
Dlatego zainteresowanie ofertą domów studenckich jest większe, niż wcześniej.
– Zgłasza się dużo osób chcących dowiedzieć się o procedurach związanych z wnioskowaniem o miejsce w domach studenta. Częściej, niż w poprzednich latach występują pytania o „tanie lokalizacje”, jeśli ktoś decyduje się na poszukiwanie mieszkania – zaznacza.Wzrost kosztów najmu nieadekwatny do standardu mieszkania
Również do Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS) docierają informacje o pojawiających się trudnościach w dostępności mieszkań na wynajem.
– Studenci wykazują się większą ostrożnością przy wynajmie mieszkania lub pokoju od osób prywatnych – przekazała przewodnicząca Zarządu Krajowego NZS Karolina Grzesiak. – Często obserwowanym przez nas problemem jest także niewielka liczba ofert atrakcyjnych dla studentów w zakresie ceny, standardu i lokalizacji mieszkania.Dodaje, że obecna sytuacja gospodarcza i wzrost cen spowodowały wzrost kosztów najmu, którego wysokość dość często jest nieadekwatna do oferowanego standardu mieszkania. Stąd większe niż dotychczas zainteresowanie miejscami w domach studenta.
– Ludzie skarżą się jednak na niski standard pokojów w akademikach oraz konieczność dzielenia pokoju z innymi studentami – podkreśliła Grzesiak. Eksperci są zgodni: w nowym roku studenckim osoby poszukujące stancji lub mieszkań na wynajem nie będą miały łatwego zadania. W odróżnieniu od poprzednich lat, duża liczba mieszkań została wynajęta przez osoby ze wschodu.
– Dodatkowo część firm poprosiła pracowników o powrót do biur, a tym samym zmusiła ich do powrotu do miast – wyjaśnia dr Maciej Klukowski z Metrohouse.W jego ocenie, w tym roku akademickim nie obędzie się bez castingów urządzanych przez właścicieli nieruchomości. – Warto się do tego przygotować – zaprezentować dotychczasową historię najmu, pozyskać referencje i zapewnić zabezpieczenie najmu – wykupić polisę OC najemcy, wskazać osobę pracującą za główną osobę wynajmującą oraz zaproponować dodatkowe zabezpieczenie. W ten sposób zwiększą się szanse na upragnione mieszkanie na cały okres roku studenckiego – radzi Klukowski.
Czynsze poszybują w górę. To efekt wysokiego popytu na najem
Z kolei Barbara Bugaj z SonarHome zauważyła, że stawki czynszów przez ostatnie pół roku wzrosły dynamicznie na całym rynku, niezależnie od standardu danej nieruchomości.
– Mamy szczyt sezonu i wysoki popyt na najem mieszkań. To powoduje, że w kolejnych miesiącach można oczekiwać kontynuacji wzrostu stawek czynszów, jednak nie będzie on już tak ostry jak w II kw. 2022 r. Wyraźny wzrost był notowany po inwazji Rosji na Ukrainę – podkreśliła.Z danych przekazanych Otodom wynika, że studenci stanowią dość mały odsetek wśród najemców – 19 proc. Wskazała, że w lipcu 2022 r. aktywnych ofert mieszkań na wynajem jest 40 proc. mniej niż rok temu.
– Dopiero w czerwcu 2022 r. liczba aktywnych ofert mieszkań na wynajem wzrosła miesiąc do miesiąca o 16,9 proc. W lipcu notujemy dalsze odbudowywanie się ofert – ich liczba zwiększyła się o 6,3 proc. m/m – podkreśliła Karolina Klimaszewska z Otodom.
Ekspertka dodała, że w 2022 r. studenci niechętnie myśleli o zawieszeniu wynajmu na czas wakacji, bo obawiali się, że powrót na uczelnię w październiku może oznaczać żmudne poszukiwania wśród nielicznych i mniej korzystnych finansowo ofert.
MEiN: studenci mogą się ratować stypendium socjalnym
Jednak uczelnie nie spodziewają się zatrzęsienia zgłoszeń do akademików. Anna Kiryjow-Radzka z biura prasowego SGGW w Warszawie przekazała, że uczelnia ma ok. 5 proc. więcej złożonych wniosków o akademik na rok akademicki 2022/23, niż rok wcześniej.
– Procedura jeszcze trwa i będzie trwała jeszcze nawet we wrześniu, wraz z rekrutacją na studia II stopnia. Na razie mieści się to bez problemu w zakresie naszym możliwości kwaterowania, zatem prognozujemy, że wszyscy studenci SGGW potrzebujący miejsca w akademikach na następny rok akademicki je otrzymają – zapewniła.
Z kolei rzecznik prasowy UW Anna Modzelewska przekazała, że liczba wniosków o miejsce w akademiku nie jest większa, niż w ubiegłych latach, więc obłożenie także nie wzrośnie. Jak podała średnie obłożenie domów studenta UW wynosi 80 proc. dostępnej puli miejsc. Rzecznik MEiN Adrianna Całus przypomniała, że studentom przysługuje prawo do ubiegania się od uczelni o wsparcie finansowe z budżetu państwa w formie stypendium socjalnego, stypendium dla osób niepełnosprawnych, stypendium rektora oraz zapomogi.
– Przyznane świadczenie może być przeznaczone na pokrycie kosztów utrzymania podczas studiów, m.in. kosztów zakwaterowania w domu studenckim lub wynajęcia kwatery na rynku komercyjnym – podkreśliła Całus.Z kolei doktorantów w szkołach doktorskich w 2021 r. było 12 tys., a na studiach doktoranckich – 15,6 tys. Szkoły doktorskie zastępują od 1 października 2019 r. studia doktoranckie. Jest to jeden z efektów reformy nauki i szkolnictwa wyższego, wprowadzonej przez byłego wicepremiera i szefa MNiSW Jarosława Gowina.
źródło: money.pl