Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę we wrocławskim szpitalu tymczasowym przeznaczonym dla pacjentów z COVID-19. Ustalenia kontroli mogą wskazywać na „występowanie w skontrolowanej działalności obszarów zagrożonych mechanizmami korupcyjnymi”. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę we wrocławskim szpitalu tymczasowym przeznaczonym dla pacjentów z COVID-19. W ramach kontroli okazało się, że w szpitalu mogło dojść do korupcji.
O wynikach kontroli poinformowano CBA, ministra zdrowia oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji
Korupcja we Wrocławiu. Szpital tymczasowy skontrolowany
Jak poinformowała Najwyższa Izba Kontroli, w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu została przeprowadzona kontrola w sprawie utworzenia i funkcjonowania szpitali tymczasowych powstałych w związku z epidemią COVID-19.
W związku z jej wynikami NIK skierowała do prokuratury zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstw, które objęło sześć czynów z art. 231 Kodeksu karnego oraz jeden z art. 91a Prawa budowalnego. Za pośrednictwem pisma sygnalnego również Centralne Biuro Antykorupcyjne zostało poinformowane o ustaleniach kontroli, które mogłyby wskazywać na „występowanie w skontrolowanej działalności obszarów zagrożonych mechanizmami korupcyjnymi”.
Prezes NIK powiadomił ponadto o ustaleniach kontroli ministra zdrowia oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zgodnie z przepisami prawa organy te muszą poinformować NIK o stanowisku zajętym w sprawie, a także o „podjętych działaniach lub przyczynach ich niepodjęcia”.Przypomnijmy, kontrola NIK w przypadku szpitala tymczasowego we Wrocławiu wykazała chaotyczne działania, brak analiz, samowola budowlana, niegospodarne wydatkowanie środków publicznych wielkich rozmiarów, brak zapewnienia odpowiedniej ochrony przeciwpożarowej
Za zorganizowanie szpitala tymczasowego, który miał powstać we Wrocławiu, odpowiadał Wojewoda Dolnośląski. Z zadania tego wywiązał się skutecznie, gdyż przy ul. Rakietowej 33 został utworzony szpital tymczasowy, w którym prowadzono działalność zgodną z przeznaczaniem.
Jak informowała wcześniej NIK, „aktywność Wojewody związana z przygotowaniem inwestycji była chaotyczna, spóźniona i nie została poprzedzona rzetelną analizą. W toku realizacji przedsięwzięcia wystąpiły nieprawidłowości, w świetle których należy uznać szpital tymczasowy za wybudowany w warunkach samowoli budowlanej”. Dopuszczono także do niegospodarnego wydatkowania środków publicznych w wielkich rozmiarach. Ustalenia kontroli nie dają podstaw do przyjęcia, że najlepszą z możliwych opcji była lokalizacja przy ul. Rakietowej 33 – stwierdziła NIK.
Ustaliła ponadto, że:
Szpital tymczasowy przy ul. Rakietowej 33 we Wrocławiu był samowolą budowlaną.
Niektóre z przyjętych podczas budowy szpitala tymczasowego rozwiązań architektonicznych, technicznych i budowlanych były błędne, a placówce nie zapewniono w pełni właściwej ochrony przeciwpożarowej.
Wojewoda zaakceptował i zrealizował prace adaptacyjne związane z budową szpitala tymczasowego w oparciu o zaproponowane przez przedsiębiorcę stawki, które w istotny sposób odbiegały od średnich stawek rynkowych, co w konsekwencji doprowadziło do zawyżenia kosztów budowy o ok. 11 mln zł.
Na dzień 31 grudnia 2021 r. koszty związane z organizacją i funkcjonowaniem SzT we Wrocławiu wyniosły łącznie ok. 79, 4 mln zł.
źródło: rynek zdrowia.pl