Koroner potwierdził, że zgon prezenterki BBC, Lisy Shaw, do którego doszło 21 maja 2021 roku, był spowodowany szczepieniem przeciw COVID-19 preparatem koncernu AstraZeneca.
1. Zmarła trzy tygodnie po szczepieniu
44-letnia prezenterka BBC Radio Newcastle zmarła 21 maja, po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki przeciw COVID-19 koncernu AstraZeneca.
Kobieta 29 kwietnia przyjęła pierwszą dawkę szczepionki, a niedługo później zaczęła borykać się z poważnym problemem zdrowotnym. Jej lekarz, John Holmes, przyznał, że doskwierały jej silne, przeszywające bóle głowy.Kobietę skierowano na oddział neurologiczny Newcastle’s Royal Victoria Infirmary (RVI) zaraz po tym, jak badania wykazały, że przyczyną bólu głowy są skrzepy krwi w mózgu. Tam podjęto leczenie, a dr Christopher Johnson, konsultant w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii na RVI przyznał, że pacjentka była przytomna i wydawało się, że terapia przynosi spodziewane rezultaty.
Rezonans magnetyczny z 16 maja, kilka dni po przyjęciu na oddział neurologiczny, wykazał jednak, że stan kobiety się pogarsza. Świadczyły o tym zresztą zaburzenia mowy i coraz silniejsze bóle głowy. Lekarze zaobserwowali, że doszło do krwotoku w mózgu i zadecydowali o operacji mającej na celu zmniejszenie ciśnienia wewnątrzczaszkowego.
Kolejne zabiegi operacyjne i kolejne dni nie przyniosły poprawy, a Lisa Shaw zmarła 21 maja.
2. Bardzo rzadkie powikłanie
Powodem śmierci prezenterki miało być bardzo rzadkie powikłanie – trombocytopenia wywołana przez szczepionkę, która spowodowała obrzęk i krwawienie w obrębie mózgu. Trombocytopenia (TTS) to choroba powodowana przez wytwarzanie autoprzeciwciał przeciwpłytkowych, odgrywających zasadniczą rolę w krzepnięciu krwi. Może prowadzić do stanów bezpośredniego zagrożenia życia, takich jak wylewy wewnątrzczaszkowe.
Dr Tuomo Polvikoski, neuropatolog, który dokonywał sekcji, stwierdził, że zgon spowodowany zakrzepami w mózgu w przypadku tak młodej, sprawnej kobiety jest zjawiskiem mało powszechnym.
Przyznał również, że dowody kliniczne wskazują, że ma związek ze szczepieniem. „Na podstawie dostępnych informacji klinicznych wydaje się, że jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie” – powiedział patolog.Po wielu tygodniach potwierdził to również koroner z Newcastle, Karen Dilks, która prowadziła dochodzenie w tej sprawie.
3. Ciężkie chwile dla rodziny
Rodzina Lisy Shaw ponownie musiała zmierzyć się z ogromem tragedii. Informacja o zakończeniu śledztwa i potwierdzenie przypuszczeń, że za śmierć kobiety odpowiedzialne było bardzo rzadkie powikłanie po szczepieniu to kolejny cios.
„To kolejny trudny dzień w trudnym dla nas czasie. Śmierć naszej ukochanej Lisy pozostawiła straszną pustkę w naszej rodzinie i w naszym życiu” – napisała rodzina 44-latki w oficjalnym oświadczeniu.
Tymczasem lekarze przyznają, że tego typu powikłania są bardzo rzadkim zjawiskiem, a ryzyko ich wystąpienia jest nieporównywalnie mniejsze, niż ryzyko wystąpienia powikłań w postaci zakrzepów w wyniku infekcji COVID-19.
źródło: abc zdrowie.pl